Ostatnimi czasy pojawiło się trochę pytań. Pragnę wyjaśnić, że brak zaangażowania w KRR, wynika z braku takiej możliwości. Codziennie odprawiam dwie, a nawet trzy Msze Św, na polecenie przełożonego. Dodatkowo dowiaduje się o moich zajęciach na kolejny dzień, wieczorem.
W tych warunkach nie mogę się zobowiązać do odprawienia Mszy Gregoriańskiej. Nie mogę liczyć też na pomoc domowników w przygotowaniu Mszy innemu kapłanowi. Gdybym otrzymał polecenie wyjazdu na parafię, postawiłbym siebie w bardzo niezręcznej sytuacji. Mam nadzieje, że wszystko się uspokoi po wakacjach.
Proszę o wyrozumiałość i modlitwę w tej intencji.
Pax et Bonum.
Nie cuzlugiemi natosopowodu suego cylia... cysia, lekufamy...
7 miesięcy temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz